Trudny, pandemiczny 2021 rok przyniósł wiele niespodzianek i fotograficznych fotograficznych projektów. Zapraszam na subiektywny, fotograficzny przegląd ostatnich dwunastu miesięcy.

Pod względem fotograficznym ten rok był dla mnie w pewnym sensie przełomowym. Dotknąłem fotografii produktowej, reportażowej, sportowej, street foto. Zaliczyłem kilka sesji, a nawet ślub mojego serdecznego przyjaciela – Tomka. Fotografowałem ważne dla mnie miejsca, zwykłych ludzi, sportowców, a także… traktory.

Na początek miejsce szczególnie mi bliskie. Po dłuższej przerwie udało mi się na chwilę wrócić do Serbii i mimo braku czasu na skomplikowaną fotografię udało się przywieźć kilka kadrów.

Belgrad, Serbia.
Belgrad, Serbia.

W pandemicznej rzeczywistości, przy kolejnych odwoływanych wydarzeniach aparat towarzyszył mi podczas bliższych spacerów. Być może dzięki temu kilka moich zdjęć znalazło się w kórnickim kalendarzu na 2022 rok.

Kórnik.
Błażejewo.
Kórnik.

2021 przyniósł kilka fajnych sesji zdjęciowych. Z jednej strony zrealizowaliśmy sportową sesję Karoliny, z drugiej miałem ogromną przyjemność fotografować też Asię, Tomka i małego Kubę.

Najdziwniejszy temat roku?
Zlot traktorów w podleszczyńskich Wilkowicach.

W 2021 najbardziej brakowało mi tego, co lubię fotografować najbardziej – sportu. Marzy mi się powrót do hal i na tory w sezonach 2022 – z góry dziękuję wszystkim związkom i klubom, które to umożliwią.

Od fotografii niżej zaczęła się całkiem fajna przygoda z Kotwicą Kórnik. Początkowo to miała być jedna, prosta sesja, skończyło się na całej rundzie jesiennej w słońcu, deszczu i mrozie.

Potem było już tak:

Na koniec zostawiam fotograficzne neverending story, rzecz, dzięki której po długiej przerwie wyszedłem z aparatem z domu. Regularnie, w tym samym miejscu, o tej samej porze udawało się wyczarować dziesiątki zupełnie odmiennych zdjęć o różnych emocjach, kolorach o kontrastach. Przy okazji udało się poznać grupę świetnych, kompletnie zakręconych na punkcie biegania i zarażania tym innych, na których pomoc, kreatywność i wsparcie mogłem liczyć przez ostatnie miesiące. A oto parkrun Błonie, Kórnik na moich ulubionych zdjęciach.

** Uwaga, wpis zawiera subiektywny zbiór zdjęć zebranych w przypadkowej kolejności.
*** Do zobaczenia przed obiektywem w 2022 roku!

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.